W oczekiwaniu co przyniesie przyszłość

W tym roku Kościół na Filipinach obchodzi 500-lecie chrześcijaństwa. Hasłem obchodów są słowa: „Wszyscy otrzymaliśmy dar dawania”. To wyzwanie zarówno do celebrowania wiary chrześcijańskiej, jak i niesienia jej innym.

Najnowsze statystyki pokazują, że liczba ludności na Filipinach osiągnęła ponad 108 milionów. Filipiny są trzecim największym lokalnym Kościołem na świecie – po Brazylii i Meksyku. Ten znaczący fakt zachęca do bliższego przyjrzenia się temu Kościołowi. Ktoś może zapytać, po co świętować to wydarzenie? Biskup Broderick Pabillo, administrator apostolski archidiecezji Manili, wyjaśnia: „To jest naprawdę wydarzenie warte świętowania. Przez ostatnie 500 lat wiara chrześcijańska na Filipinach nie tylko się utrzymała, ale miała i wciąż ma silny wpływ na kształtowanie się kultury i charakteru narodu filipińskiego. Tegoroczne obchody są więc dziękczynieniem, które składamy Wszechmocnemu Ojcu za ten wielki dar wiary. Dzięki Bożej opatrzności wiara chrześcijańska dotarła do brzegów naszego kraju, zakorzeniła się w nim i wydała wiele owoców jego ludziom”.

Długa podróż

Chrześcijaństwo do Filipin dotarło w marcu 1521 r. wraz z Ferdynandem Magellanem. W roku 1565 rozpoczęła się systematyczna i zorganizowana ewangelizacja tego kraju przez misjonarzy augustianów, którzy towarzyszyli wyprawie hiszpańskiego konkwistadora Miguela Lópeza de Legazpi.

Za augustianami przybyli franciszkanie, jezuici i dominikanie. Pierwsi misjonarze starali się chronić miejscową ludność przed nadużyciami. Przewodził im ojciec Domingo de Salazar, dominikanin, pierwszy biskup Manili. Kościół filipiński XVI wieku otwarcie stawał po stronie biednych, uciskanych i ofiar niesprawiedliwości.

Katolicki historyk John Schumacher zauważył, że „Sceptycy często kwestionują realność szybkiego nawrócenia Filipińczyków w XVI wieku. Jeśli ktoś szuka odpowiedzi, to znajdzie ją właśnie w tym, że Kościół jako całość stanął po stronie biednych i uciśnionych, bez względu na to, czy ciemiężycielami byli Hiszpanie czy Filipińczycy”. Promowanie wiary i sprawiedliwości pozostaje odwiecznym zadaniem każdego Kościoła lokalnego.

W roku 1595 jezuici otworzyli gimnazjum dla hiszpańskich chłopców, które później przekształciło się w Uniwersytet San Ignacio. Szesnaście lat później utworzono Uniwersytet Dominikański w Santo Tomás, który do dziś jest prężnym ośrodkiem edukacyjnym. Dominikanie również przejęli w roku 1640 kierownictwo nad Kolegium San Juan de Letrán, założone około dekadę wcześniej na rzecz edukacji sierot. W Manili powstawały wspólnoty religijne kobiet, często zajmujące się edukacją dziewcząt. Liczne instytucje edukacyjne i ośrodki działań społecznych prowadzone przez Kościół nadal odgrywają ważną rolę w życiu Filipińczyków.

Lokalne duchowieństwo i wspólnoty religijne

Choć katolicyzm dość szybko zakorzenił się na Filipinach wśród zwykłych mieszkańców, to jednak problemem był słaby rozwój lokalnego duchowieństwa. Podobno dopiero pod koniec XVII wieku święcenia kapłańskie przyjęli rodowici Filipińczycy. Biskupi jednakże coraz bardziej pragnęli duchowieństwa diecezjalnego całkowicie podlegającego ich jurysdykcji. Arcybiskup Sancho de Santa Justa y Rufina z Manili wyświęcał tubylców nawet wtedy, gdy brakowało im niezbędnych zdolności i wykształcenia do stanu duchownego, co miało opłakane skutki.

Pewna poprawa w formacji i wzrost powołań nastąpił po przybyciu Zgromadzenia Księży Misjonarzy, którzy objęli kierownictwo w seminariach diecezjalnych. Wśród bardziej zauważanych kapłanów, którzy byli rzecznikami, wyróżnili się ojcowie Gomez, Burgos i Zamora. Zostali jednak straceni przez rząd za rzekomy udział w buncie rodzimych oddziałów garnizonowych w Cavite w 1872 r. – dziś uważani są za bohaterów narodowych.

Poważnym problemem nadal pozostawał powolny rozwój miejscowego duchowieństwa. Kiedy w roku 1898 Stany Zjednoczone Ameryki uzyskały niepodległość, wielu hiszpańskich duchownych przeniosło się tam, zostawiając około 700 filipińskich parafii bez księży. Bardzo na tym ucierpiało codzienne funkcjonowanie Kościoła katolickiego. W przeciągu pięciu lat liczba duchownych zmniejszyła się o ponad 75% – z 1013 do 246. Ten poważny niedobór został częściowo zaspokojony przez nowe, niehiszpańskie zgromadzenia misyjne kobiet i mężczyzn z Europy, Australii i Ameryki. Byli to między innymi: Redemptoryści Irlandzcy, Misjonarze Niepokalanego Serca Maryi, Misjonarze Najświętszego Serca i Stowarzyszenie Słowa Bożego, Bracia Szkół Chrześcijańskich, Misjonarze Zagraniczni Amerykańscy, Misjonarze Kolumba, Stowarzyszenie św. Pawła, Towarzystwo Misji Zagranicznych i Oblaci. Większość z tych zgromadzeń do dziś działa na Filipinach.

Wojna i służba Kościoła

Siły japońskie zaatakowały Filipiny w grudniu 1941 r. Alianci, pod dowództwem generała MacArthura, walczyli aż do ,kapitulacji Japonii w sierpniu 1945 r. Zginęło wówczas 257 księży i zakonników, utracono także sporą część majątku kościelnego. Kapłani, bracia, siostry zakonne oraz oddane świeckie kobiety i mężczyźni podczas wojny wykazywali wielką wiarę i heroizm; wielu z nich uwięziono. Początki Konferencji Biskupów Katolickich Filipin sięgają lutego 1945 r., kiedy delegat apostolski William Piani stworzył Katolicką Organizację Opieki Społecznej. Kolejne dwadzieścia lat w życiu Kościoła lokalnego na Filipinach charakteryzowało się dość szybkim odrodzeniem po zniszczeniach wojennych, rozwojem szkolnictwa oraz zaangażowaniem katolików w działania społeczne.

W roku 1965 prezydent Ferdinand E. Marcos ogłosił stan wojenny, a siedem lat później wprowadził „autorytaryzm konstytucyjny”. Okres stanu wojennego postawił przed Kościołem i narodem nowe, trudne wyzwania. Wśród najbardziej zgubnych skutków ponad dwudziestoletniej prezydentury Marcosa (1965-1986) była zwiększona militaryzacja, brak procedur prawnych, zniszczenie procesów demokratycznych, upadek gospodarczy i wszechobecny strach. Okres ten okazał się czasem próby i wzrostu dla Kościoła lokalnego. Ci, którzy w tym Kościele pragnęli zmian, często spotykali się z nadużyciami wojskowymi, więzieniem i torturami, a nawet deportacjami. Kościół wykształcił stanowisko „krytycznej współpracy”, współdziałając z reżimem w programach korzystnych dla ludności, jednocześnie krytykując działania rządu uznane za szkodliwe. Kościół, a zwłaszcza kardynał Jaime Sin, arcybiskup Manili, odegrał znaczącą rolę w obaleniu reżimu Marcosa. Wybory prezydenckie i wiceprezydenckie odbyły się 7 lutego 1986 r. Było to „zwycięstwo wartości moralnych nad czystą siłą fizyczną, na której polegał Marcos”. Kościół sygnalizował determinację ludzi, by nie przelewać filipińskiej krwi. Rewolucja była „ruchem aktywnego niestosowania przemocy, promowanym przez grupy związane z Kościołem”. Jednak podstawowe problemy społeczne, które nękały naród od pokoleń, pozostały. Wielu Filipińczyków wciąż znajdowało się poza głównym nurtem narodowego życia społecznego, politycznego i gospodarczego. Corazon C. Aquino przejęła i pełniła funkcję prezydenta Filipin w latach 1986-1992. Głównym jej wkładem było przywrócenie demokratycznie funkcjonującego rządu. Aquino miała przed sobą wiele problemów do pokonania, jednak ostatecznie poprowadziła Filipińczyków do wolnych i uczciwych wyborów w maju 1992 r. i uporządkowanego przekazania władzy prezydentowi Fidelowi Ramosowi (1992-1998). Aquino, „ikona uczciwości”, zmarła 1 sierpnia 2009 r.

Wizja Kościoła

Wizja Soboru Watykańskiego II zakorzeniła się w Kościele filipińskim. Obecność silnych wspólnot chrześcijańskich zapewnia struktury dla rozwoju duchowego, katechetycznego, służebnego i społecznego. W tej wizji Kościoła mocną stroną jest nauczanie społeczne dopasowane do kultury, duchowość rozwoju człowieka, konkretna służba dla wielu Filipińczyków borykających się z różnymi odczłowieczającymi bolączkami społecznymi, zaangażowanie w sprawy społeczne w sposób bezpartyjny ale aktywny, wysiłki na rzecz promowania i praktykowania pokojowego podejścia do kryzysów społeczno-politycznych oraz zaangażowanie w tworzenie struktur uczestnictwa w Kościele i społeczeństwie. Wyraźnym znakiem tętniącego życiem Kościoła lokalnego jest obecność misjonarzy. W połowie 2000 r. katoliccy misjonarze filipińscy (1329 kobiet i 206 mężczyzn z 69. zgromadzeń zakonnych) służyli w około 80. krajach.

Można zatem stwierdzić, że w ciągu ostatnich pięciu wieków na Filipinach pojawił się autentyczny Kościół lokalny. Jest to niewątpliwie dar Ducha Świętego! Ta lokalna wspólnota wierzących jest przykładem wizji promowanej przez Federację Konferencji Biskupów Azji, która twierdzi, że „Kościół lokalny jest Kościołem wcielonym w lud, Kościołem rdzennym i inkulturowanym. A to oznacza konkretnie Kościół w ciągłym, pokornym i pełnym miłości dialogu z żywymi tradycjami, kulturami, religiami – krótko mówiąc, ze wszystkimi rzeczywistościami życia ludzi, wśród których głęboko zapuścił swoje korzenie i których historia oraz życie są jego częścią”. Wyzwanie Federacji Konferencji Biskupów Azji, aby zaangażować się w „potrójny dialog” z miejscową ludnością, ich kulturami i religiami jako sprawdzoną drogą do budowania autentycznego Kościoła lokalnego, kierowało nim po Soborze Watykańskim II. To podejście okazało się skuteczne wśród narodu filipińskiego i powinno nadal kierować wszystkimi inicjatywami ewangelizacyjnymi przez wiele następnych dziesięcioleci, a nawet stuleci.

tekst: JAMES H. KROEGER (SOUTHWORLD.NET)

zdjęcia: www.flickr.com/photos/