Zaczynamy na nowo od przebaczenia

Ojciec Christian Carlassare wyjeżdża do Sudanu Południowego. Święcenia biskupie oraz ingres wyznaczono na 25 marca. Ojciec Christian odkrywa, że jego ponowny wyjazd do tego kraju oznacza przede wszystkim przebaczenie. Bez przebaczenia bowiem nie byłoby ponownego wyjazdu, a jedynie zatrzymanie się na tragicznym wydarzeniu, jakim był napad, którego doznał 26 kwietnia ubiegłego roku. Miłosierdzie, którego uczy nas Jezus, staje się umiejętnością nawiązywania relacji i ich odbudowy tam, gdzie zostały one przerwane. Miłosierdzie staje się apelem przeciwko egoizmowi i odrzuceniu drugiego człowieka. Wskazuje drogę braterstwa, którą należy iść razem. Papież Franciszek, kiedy ogłaszał w roku 2015 Święty Rok Miłosierdzia, wyznał: „Często zastanawiałem się, w jaki sposób Kościół może lepiej ukazać swoją misję bycia świadkiem miłosierdzia. Skłoniło nas to do refleksji nad głęboką prawdą, że «miłosierdzie jest samą istotą Ewangelii»”.

Ojciec Christian napisał:

Rok po nominacji na biskupa i napaści, której doznałem, powracam do Rumbek aby przyjąć sakrę biskupią i tam świętować Wielkanoc. Wyjeżdżam z uczuciem odnowionego zaufania w sercu zarówno do Boga, który nigdy nas nie opuszcza, jak też do lokalnego Kościoła i wspólnoty chrześcijańskiej, aby iść razem ramię w ramię.

Kościół Sudanu Południowego jest Kościołem ubogim, w którym brakuje bezpieczeństwa i środków materialnych, ale może liczyć na solidarność i wytrwałość ludzi. To zraniony i cierpiący Kościół, ale nie brakuje mu wiary i nadziei na uzdrowienie. To Kościół młody, który ma przed sobą długą drogę. Jest to Kościół kruchy i niedoskonały, który doświadcza współczującej miłości Boga, i jest powołany do bycia świadkiem miłosierdzia. Wielką pociechą jest modlitwa Jezusa, który prosi Boga, żeby zachował swoich uczniów w swojej miłości i aby uświęcił ich w prawdzie, bo słowo Boże jest prawdą. A prawda jest taka, że wszyscy potrzebujemy miłosierdzia. Musimy ją przyjąć, aby nią żyć w naszym życiu, nawrócić się i odkryć, że życie jest darem, który nam każe poświęcić się na służbę sobie nawzajem dla życia wszystkich. Kościół w Rumbek potrzebuje prawdy i przebaczenia. Kraj potrzebuje prawdy i miłosierdzia, ponieważ wciąż jest tam tyle nędzy i przemocy. Jedynie przyjmując te dary, będzie miejsce na pokój.

Zastanawiałem się nad etymologicznym znaczeniem słowa miłosierdzie. Pochodzi ono od łacińskiego słowa, które łączy pojęcie nędzy (miseria), litowania się, z sercem (cordis). Oznacza to mieć litość w sercu lub, jeszcze lepiej, pielęgnować w sercu współczucie dla moralnej lub materialnej nędzy innych. Nędza innych jest bliska mojemu sercu, ponieważ na powrót odsyła mnie do własnej nędzy wypełnionej jedynie miłosierną miłością Boga. Mieć otwarte serce na przyjęcie braci jest bardzo ściśle związane z tym, co świat żydowski wyrażał terminem rahamim. Termin ten mówi o miłosierdziu odnoszącym się do wnętrzności matki, które przyjmują rodzące się życie. Dynamika miłosierdzia pragnie zatem, aby powstała w nas przestrzeń dla życia drugiego: przestrzeń głębokiej komunii z drugim, współodczuwania radości i cierpienia z drugim. Miłosierdzie jest więc niczym innym jak wezwaniem Boga przeciwko egoizmowi, obojętności i odrzuceniu drugiego. Zamiast tego wskazuje na akceptację, współczucie, objęcie drugiego. I staje się zdolnością do budowania relacji i ich odbudowy tam, gdzie zostały przerwane.

W uroczystość Zwiastowania Pańskiego, 25 marca, zostanę wyświęcony na biskupa diecezji Rumbek. To nie jest dzień, który sam sobie wybrałem, został mi on podarowany w prezencie. „Tak” Maryi jest piękną odpowiedzią na Boże „tak” dla ludzkości. Ja również jestem wezwany, by powtórzyć moje „tak” Kościołowi i ludziom Sudanu Południowego w sposób być może nieco bardziej radykalny, niż udawało mi się to robić do tej pory. Modlę się, aby mieszkańcy diecezji Rumbek również mogli mówić swoje ‘„tak” na wspólnej drodze z Kościołem. Dlatego zawierzam się Panu i waszym modlitwom.

Strzegę w sercu to, co św. Augustyn napisał o swojej posłudze biskupiej: „Módlcie się za mnie, abym mógł udźwignąć ten ciężar. I podtrzymujcie mnie, abyśmy jedni drugich ciężary nieśli. Gdyby Chrystus nie podzielił naszego losu, bylibyśmy przez to zmiażdżeni; gdyby On nas nie prowadził, w końcu upadlibyśmy. W chwili, w której obawiam się być dla was, pociesza mnie fakt bycia z wami. W rzeczywistości dla was jestem biskupem, z wami jestem chrześcijaninem. To pierwsze jest znakiem otrzymanego urzędu, to drugie łaski; to pierwsze jest ryzykowną okazją, to drugie okazją do zbawienia”. Dlatego przeżywam ten Wielki Post w oczekiwaniu na Wielkanoc, abyśmy w miłosierdziu mogli rozpoczynać każdy dzień i znajdywać nowe życie w Chrystusie.

Na koniec dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli mi w drodze, i zapewniam o mojej pokornej modlitwie. Życzę również radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

tekst: o. Christian Carlassare MCCJ, bp nominat diecezji Rumbek