Cios dla Kościoła w Sudanie Południowym

Prawie dwa miesiące po nominacji na biskupa Diecezji Rumbek, jeszcze nie wyświęcony na biskupa ojciec Christian Carlassare, misjonarz kombonianin, został postrzelony. Pocieszając wszystkich, Ojciec Christian, jako prawdziwy pasterz, prosi przede wszystkim o modlitwę i opiekę nad swoim ludem.

W poniedziałek 25 kwietnia, o drugiej w nocy dwaj uzbrojeni i wciąż nieznani mężczyźni włamali się do domu ojca Christiana Carlassare i postrzelili go w nogi. Ojcu Christianowi nie grozi niebezpieczeństwo śmierci a lekarze opiekują się nim w szpitalu w Rumbek. Nominowany biskup stracił dużo krwi i wkrótce zostanie przewieziony do stolicy w Dżuba, a następnie do Nairobi, gdzie zostanie poddany transfuzji krwi. Świadomy i cierpiący Ojciec Christian zadzwonił bezpośrednio do rodziny, aby poinformować ich o zaistniałej sytuacji. Rozmawiając zaś z Prowincjałem Misjonarzy Kombonianów we Włoszech tak się wyraził: „módlcie się nie tyle za mnie, ale za lud mojej Diecezji Rumbek, który cierpi bardziej niż ja”. Słowa prawdziwego pasterza, który oddaje życie za owce, jak przypomniała nam wczorajsza Ewangelia. Wierni z Rumbek, diecezji w której większość stanowi ludność plemienia Dinka, jednej z najliczniejszych grup etnicznych w kraju, 16 kwietnia przywitali Ojca Christiana tradycyjnym rytuałem powitalnym. Papież Franciszek mianował go biskupem 8 marca i  ojciec Christian w wieku 43 lat został najmłodszym biskupem na świecie bardzo młodej diecezji Rumbek, powstałej dopiero w 1975 r. Wcześniej biskupem tej diecezji był inny misjonarz kombonianin Cesare Mazzolari, który zmarł w lipcu 2011 r., tydzień po ogłoszeniu niepodległości Sudanu Południowego.