Tagi: Ameryka Północna, Mobilna szkoła
Mobilna szkoła
Na granicy Meksyku i Stanów Zjednoczonych przerobiony na klasę szkolną autobus umożliwia edukację dzieciom, które nie mogą chodzić do szkoły. To inicjatywa Fundacji „Yes, We Can World”.
W roku 2019 powstała fundacja non-profit „Yes, We Can World”. Utworzono ją z miłości do dzieci i ich prawa do edukacji bez względu na miejsce zamieszkania, status prawny czy ekonomiczny. Głównym projektem fundacji jest autobus-klasa, który zapewnia naukę dzieciom meksykańskich migrantów oczekającym na azyl w USA. Dzieciom, które z różnych przyczyn nie mogą chodzić do szkoły. Dzieło to stworzyli: Estefanía Rebellón i Kyle Thomas Schmidt, którzy w roku 2018 po raz pierwszy wyruszyli z Los Angeles w kierunku Tijuany z zapasami żywności, ubrań i artykułów higienicznych dla tysięcy ludzi szukających schronienia w Stanach Zjednoczonych. Kiedy na miejscu zobaczyli, jak wygląda sytuacja, zwłaszcza dzieci, zdecydowali, że muszą tu powrócić.
Wniosek o azyl to bardzo długi proces i wymaga czasu. Zanim zostanie on przyznany, mijają tygodnie, miesiące, a nawet lata. W tym czasie dzieci, które muszą stawiać czoła traumom przemocy, porwań, gwałtów i gróźb, nie mają szans na edukację. Wiele z nich jest w ciągłej podróży, co powoduje trudności z uczęszczaniem do szkoły. Dla innych problemem jest bezpieczeństwo, niestabilność gospodarcza, ubóstwo i brak środków transportu.
„Ludzie nie zdają sobie sprawy, że wniosek o azyl to bardzo długi proces. To nie jest tak, że przyjedziesz na granicę, poprosisz o azyl i od tej chwili twoje życie będzie rajem. Czasem zajmuje to dziesięciolecia, dużo pracy i bólu” – mówi współzałożycielka fundacji.
Estefanía marzyła o aktorstwie w Hollywood i dlatego przeprowadziła się do Los Angeles, aby kontynuować swoją już ugruntowaną karierę, ale na ramionach czuła ciężar kryzysu migracyjnego, ponieważ sama jest dzieckiem imigrantów. Pochodzi z Kolumbii. Kiedy miała dziesięć lat, jej rodzina musiała uciekać z kraju, ponieważ Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC) groziły śmiercią jej ojcu. Rodzice Estefanii byli prawnikami, a ojciec dodatkowo wykładał na uniwersytecie. Po uzyskaniu azylu politycznego w Miami matka podejmowała się różnych prac, również jako opiekunka, a ojciec zatrudnił się w dużej amerykańskiej sieci handlowej Walmart. Po pięciu latach uzyskali tzw. zieloną kartę, a po dziesięciu obywatelstwo amerykańskie.
W roku 2019 Estefanía i Kyle wraz z nauczycielami-wolontariuszami, znalezionymi przez Internet, oraz tysiącem dolarów oszczędności udali się na granicę z namiotami i materiałami potrzebnymi do założenia prowizorycznej szkoły. Początkowo znalazło się kilkoro chętnych dzieci, ale wkrótce ich liczba wzrosła do około pięćdziesięcioro. I wtedy wpadli na pomysł autobusu, w którym można urządzić mobilną klasę i prowadzić zajęcia bliżej schroniska dla migrantów. „Szukaliśmy w Google i na YouTube, jak przekształcić autobus w mobilną klasę” – mówi Estefanía. Po trzech miesiącach pracy w autobusie zamiast 54 siedzeń znalazły się dwa długie biurka i wiele małych krzesełek. Pojazd wyposażono też w przybory szkolne i narzędzia technologiczne. Obecnie trzy autobusy-klasy pokonują duże odległości i docierają do osób, które ich potrzebują. Organizatorzy pragną zapewnić wysoką jakość bezpłatnej edukacji. Starają się eliminować przeszkody, na jakie napotykają rodziny i ich dzieci, które utrudniają dotarcie do szkoły ze względu na znaczną odległość lub koszty transportu. „Yes, We Can” zapewnia dwujęzyczną edukację (w języku angielskim i hiszpańskim) obejmującą takie przedmioty jak matematyka, język angielski i sztuki wizualne.
Fundacja prowadzi ponadto dwa kursy związane z procesem migracji i inteligencji emocjonalnej, które pozwalają dzieciom zrozumieć i wyrazić to, czego właśnie doświadczają, a także pomagają im uporać się z szokiem po przebytej traumie.
„Za każdym razem, gdy tylko mam okazję, dzielę się swoją historią imigranta. Chcę, aby dzieci biorące udział w naszych programach zrozumiały, że bycie migrantem nie jest powodem do wstydu” – mówi Estefanía. Do tej pory dzięki projektowi „Yes, we can” odbyło się ponad 2 mln godzin lekcji, w których uczestniczyło powyżej tysiąca podopiecznych. Jest on skierowany do dzieci (od 3 do 15 lat) z krajów o wysokim wskaźniku migracji, takich jak Meksyk, Honduras, Gwatemala, Salwador, Haiti i Wenezuela. Projekt ten niedawno oficjalnie zatwierdził Sekretariat ds. Edukacji w Meksyku.
Program nauczania w mobilnej klasie obejmuje przedszkole i podstawówkę. Szkoła działa codziennie przez sześć godzin, nie ma wakacji ani ferii zimowych, a jej drzwi były otwarte nawet w czasie pandemii COVID. Dzieci po przybyciu do jednego ze schronisk, które współpracują z fundacją, są zapisywane do odpowiedniej klasy i od razu otrzymują nowy plecak pełen przyborów szkolnych, dwa mundurki i parę butów. Wszystko jest bezpłatne dzięki wsparciu darczyńców.
„W życiu zdarzają się różne sytuacje. Teraz musimy zapomnieć o przeszłości, być odważniejszymi, mądrzejszymi i nigdy się nie poddawać – mówi jedna z uczennic autobusu-klasy. – Chciałabym być jak Estefanía. Bo tak jak ona chcę pomagać dzieciom i budować coś pięknego”.
tekst: Southworld.net
fot. „Yes We Can World” Foundation
fot. „Yes We Can World” Foundation
fot. „Yes We Can World” Foundation