Tydzień Modlitwy za Uchodźców

Dziękujemy Wspólnocie SANT’EGIDIO oraz Parafii Św. Barbary w Warszawie, za zorganizowanie 29 09 2020 r. modlitwy ekumenicznej pod hasłem „UMRZEĆ Z NADZIEI” w intencji uchodźców, którzy zginęli w drodze do Europy.

Wydarzenie było częścią „Tygodnia Modlitwy za Uchodźców” objętego Patronatem Rady Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, który trwa od 27 września do 4 października 2020 r.
W modlitwie udział wzięli przedstawiciele Kościoła ewangelicko-augsburskiego, ewangelicko-reformowanego, polskokatolickiego, grekokatolickiego. Obecni byli liczni księża, działacze organizującej modlitwę wspólnoty Sant’Egidio, a także np. Fundacji Most Solidarności czy Klubu Inteligencji Katolickiej:

O. Jacek Gniadek, SVD Dyrektor Ośrodka Migranta „Fu Shenfu” w Warszawie, O. Wiesław Dawidowski, OSA Prowincjał Augustianów w Polsce. Gospodarzem Nabożeństwa był Ks. Tomasz Zaperty Proboszcz Parafii Św. Barbary w Warszawie.

Magdalena Wolnik, liderka warszawskiej Wspólnoty Sant’Egidio, przypomniała, że już od sześciu lat organizują to wydarzenie, ale tegoroczne spotkanie jest szczególne, bo mieli okazję pojechać na Lesbos i osobiście wesprzeć uchodźców. Po Mszy członkowie wspólnoty dzielili się świadectwem z tych doświadczeń. Gdy dzisiaj będziemy się modlić, będziemy mieć w oczach i sercach twarze osób, które spotkaliśmy, ich rodzin, dzieci. Wskazała na potrzebę troski o pokój – mówiła Magdalena Wolnik i zaznaczyła: Wiemy, jak skutecznie im pomóc – poprzez korytarze humanitarne.

Modlitwa wokół krzyża
Przyniesiono do ołtarza krzyż przywieziony z Lesbos, wykonany z drewna łodzi migrantów, które rozbiły się u wybrzeży greckiej wyspy Lesbos. Kard. K. Nycz, zapowiadając wprowadzenie krzyża, powiedział: Gromadzimy się wokół krzyża, który poprowadzi naszą modlitwę. Wpatrując się w ten krzyż, odnajdziemy oczy i wyciągnięte ręce kobiet, mężczyzn i dzieci – osób, które straciły życie, próbując dotrzeć do Europy i na inne kontynenty świata. Oby pamięć o nich, oświecona Ewangelią, była żywa wśród nas i poruszając sumienia, przynaglała nas do miłości, współczucia i gościnności.

Po odczytaniu fragmentu ewangelii o uciszeniu burzy na Jeziorze, Kard. K. Nycz wygłosił homilię. Wskazał, że czas pandemii wyostrzył nasze spojrzenia na wiele ważnych spraw, ale wydaje się, że jednocześnie, zwłaszcza w przekazach medialnych, przycichło budzące sumienia opowiadanie dramatycznych historii uchodźców, uciekających przed śmiertelnym zagrożeniem do Europy, gdzie mają nadzieję znaleźć bezpieczeństwo i pokój. Przywołał dziesiątki tysięcy ludzi, którzy w drodze zginęli, podkreślił zwłaszcza ostatni pożar w obozie w Morii.
Świat, w którym żyjemy jako chrześcijanie, świat, do którego nas Pan Jezus posyła, zawsze był podobny do morza, na którym znaleźli się apostołowie w dzisiejszej ewangelii, kiedy łódź ich kołysana była burzliwymi falami, a Jezus spał – mówił kardynał, wskazując, że uczniowie szybko znaleźli sposób na zaradzenie sytuacji, budząc Jezusa by ich ratował i podziwiając Jego moc.

Jednak On zwrócił uwagę na drugi wymiar – ich małą wiarę, brak zaufania do Boga, wiary w to, że z nimi jest Jezus, nie trzeba Go budzić. Wiarę trzeba budzić w sobie, budzić po to, by się otworzyć na działanie Pana Boga, by za wyznaniem poszły też czyny – wskazał metropolita warszawski, zachęcając do modlitwy o łaskę wiary. Podkreślił, że zagrożeń nie można bagatelizować, ale przy nich zwłaszcza należy troszczyć się o swoją wiarę.

„Powinniśmy działać”
Kard. K. Nycz wskazał, że ta modlitwa chrześcijan różnych wyznań i ludzi dobrej woli, ma budzić sumienia i serca, by być wrażliwym na dramatyczne wołanie potrzebujących. Wskazał, że ten krzyk jest wstydem dla chrześcijańskiego świata, Europy ale także Polski, jeśli oczekiwana pomoc nie zostaje udzielona. Jeśli nauczanie w tej kwestii papieża Franciszka jest „wołaniem na puszczy”.
Mamy różne usprawiedliwienia, czasem mówimy, że pomagamy Ukraińcom, czasem że pomagamy na miejscu. To trzeba czynić i tamtego nie zaniedbywać! – podkreślił kard. Nycz. Wskazał, że nadzieję w tej sprawie budzi niedawne spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z organizującą korytarze humanitarne Wspólnotą Sant’Egidio, która takie korytarze chce realizować również w Polsce. Wyraził nadzieję, że to się uda i nic nie będzie blokowało tego dzieła. Powinniśmy działać, zaczynając od modlitwy, a kończąc na konkretnym chrześcijańskim czynie – wskazał hierarcha.

Po homilii wspomniano 2398 uchodźców, którzy od czerwca 2019 do czerwca 2020 zginęli w Morzu Śródziemnym i na innych drogach, próbując dotrzeć do Europy, poszukując bezpieczeństwa i lepszej przyszłości. Odczytano także wezwania modlitwy powszechnej, przy których zapalano świece. Naucz nas postępować zgodnie z Twoim słowem i rozpoznawać Cię, gdy spotykamy Cię jako ubogiego, słabego, więźnia, uchodźcę. Udziel nam łaski opierania się złu, w miłości do Ciebie oraz Twoich braci i sióstr, zranionych niegościnnością i ubóstwem.

Mocą Twojego Ducha uczyń nas świadkami miłości, która nie zna granic, teraz i zawsze – podsumował intencje Kard. K. Nycz. Następnie odśpiewano wspólnie Modlitwę Pańską. Znak pokoju ze względu na pandemię przekazywano sobie przez spojrzenie i uśmiech.
(Źródło: Archidiecezja Warszawska)